Kolor prawa - Mark Gimenez

Zawsze, gdy czytam o segregacji rasowej jest mi źle. Nie rozumiem jak można dyskryminować człowieka tylko dlatego, że ma inny kolor skóry. Zresztą, brak tolerancji wzbudza u mnie złe emocje zawsze, nie tylko jeśli chodzi o rasizm.

Czarnoskóra prostytutka zostaje oskarżona o zabójstwo syna senatora. Kobieta twierdzi, że jest niewinna, a gdy widziała ofiarę po raz ostatni, ta jeszcze żyła.
Prawnik z firmy zajmującej się bogatymi klientami niespodziewanie zostaje poproszony o obronę kobiety. Czy Jones rzeczywiście jest niewinna? Czy kolor skóry we współczesnej Ameryce wciąż ma znaczenie przy wydawaniu wyroków? Czy wartości, które wpajają nam rodzice mogą być dla nas ważne do końca życia?

Fabuła i styl
Przyznam, że do połowy książki powtarzałam, że to trochę nuda. Kręciliśmy się właściwie wokół jednego i z każdym kolejnym rozdziałem zastanawiałam się, czy coś jeszcze zdoła mnie zaskoczyć. I owszem, w połowie powieść przyspiesza, a czytelnik nie potrafi się oderwać.
"Kolor prawa" doskonale pokazuje, jak to jest, gdy ma się dużo pieniędzy i to one rządzą życiem głównego bohatera. Jednak, co z tego, że jest się bogatym, skoro zatraca się człowieczeństwo i dopiero wtedy, kiedy traci się prawie wszystko, zaczyna się doceniać drobne przyjemności i bliskich.
Inteligentne dialogi, dobrze kreowane postaci, jedyny mankament to taki, że mnóstwo w tej książce seksu. Jest on nawet tam, gdzie być nie powinien, dlatego czasami mi to przeszkadzało.

Bohaterowie
Scott Fenney to prawnik, który wspinał się po szczeblach kariery z ogromnym uporem. Z czasem jednak dostrzegł swoją szansę w oszukiwaniu klientów i w "zbijaniu" ogromnej kasy na bogaczach, którzy zawsze pakują sie w kłopoty. Obrona biednej prostytutki będzie dla niego szansą, żeby na nowo poukładać sobie życie i dostrzec dawne, ważne dla niego wartości.
Shawanda Jones to prostytutka i heroinistka. W jej życiu najważniejsza jest dziewięciioletnia córeczka, dla której zrobi wiele. Bardzo chce wyjść z więzienia i udowodnić, że nigdy nikogo nie zabiła.
Bob, pomocnik Scotta, a kiedyś przyjaciel ze studiów. Samotny, zagubiony, szukający kobiety. Niebogaty, wierny zasadom, chce sprawić, żeby Shawanda została uniewinniona.
Córki Scotta i Shavandy. Jedna czarna, druga biała. Boo, wychowywana w luksusie, ale nie pragnąca być jak inne bogate dzieci. Inteligentna, z ciętym językiem, zupełnie jak jej ojciec. Lubi prawo i chętnie poznaje nowe, prawnicze zwroty. Pajamae wychowywana na niebezpiecznym osiedlu pośród prostytutek, dilerów i bezprawia. Ma w sobie wielką, życiową mądrość. Tęskni za mamą, a jednocześnie zaprzyjaźnia się z Boo. Razem tworzą niezwykle zgrany duet, który czasami bawi, a jeszcze częściej wzrusza.

Jeśli chcecie, żeby książka was wzruszyła i pokazała, że nie kolor skóry ma znaczenie, koniecznie przeczytajcie.

Autor: Mark Gimenez.
Tytuł: Kolor prawa".
Wydawnictwo: Sonia Draga.
Ocena: 5.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek