Sparks - Bezpieczna przystań

Kiedyś obiecałam sobie, że na moją czytelniczą listę trafi autor piszący piękne opowieści o miłości. Tak właśnie spotkałam Sparksa, którego czytam wtedy, gdy mam dość emocjonalnych powieści, krwawych z trupami i morderstwami w tle.

Katie przyjeżdża do małego miasteczka. Ma wiele tajemnic i ucieka przed przeszłością. Wszystko zmienia się, gdy spotyka Alexa, przystojnego wdowca z dwójką dzieci. Czy kobieta ulegnie urokowi mężczyzny? Czy opowie mu o swojej przeszłości? Przed czym tak naprawdę ucieka Katie?

Fabuła i styl
Książka podzielona jest na krótkie rozdziały z trzecioosobową narracją. Styl prosty, dialogi nie wymagające zaangażowania czytelnika. I właśnie, tu pojawia się pierwszy minus. Czy dzieci, czy dorośli, wszyscy używają poprawnego wysławiania się, które w ustach człowieka trzydziestoletniego brzmi może w porządku, ale nie w buzi pięcioletniego dziecka.
Po drugie sploty wątków. Niby wszystko jest okej, niby wiemy, jak to się skończy, ale, czy naprawdę autor musiał na koniec wrzucić w powieść akcje paranormalne? Ja wiem, to miało czytelnika wzruszyć, pewnie wycisnąć łzy, ale dla mnie to było aż za mdłe. Pomijając już fakt, że nigdy nie miałoby prawa się zdarzyć...
To teraz plusy:
Doskonale pisana retrospekcja. Przeżycia Katie sprzed kilku miesięcy, zanim pojawiła się w miasteczku, napisane są świetnie. Czułam napięcie, współczułam bohaterce, kibicowałam jej w dojściu do celu. Retrospekcje nacechowane były tyloma emocjami, że ciężko było mi sie oderwać. Poza tym dobrze, że Katie ucieczka od przeszłości nie udała się za pierwszym razem, to dodało "Bezpiecznej przystani" wiarygodności.
Niestety - kolejny raz - czytam książkę, w której korekta jest żałosna...

Bohaterowie
Katie, kobieta z jednej strony krucha, a z drugiej niezłomna. Robi wszystko by przetrwać, zapomnieć o bolesnej przeszłości, zacząć wszystko od nowa. Za to ją podziwiałam i lubiłam.
Alex, wdowiec, który stara się jak najlepiej wychować swoje dzieci. Pragnie być szczęśliwy, umie dochowywać tajemnic, a dla najbliższych jest w stanie zrobić naprawdę wiele.
Kevin, cóż, takich mężczyzn w ogóle nie powinno być, ewentualnie jeśli już być muszą, należałoby ich gdzieś zamykać...

Jeśli chcecie przeczytać miły romans z dreszczykiem w tle, który uprzyjemni wam weekend, polecam!

Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: "Bezpieczna przystań"
Wydawnictwo: Albatros
Ocena: 3,5

Komentarze

  1. Bardzo fajnie napisana recenzja, konkretna i rzeczowa :) Osobiście nie lubię książek Sparksa (chociaż jest kilka wyjątków), właśnie z powodu tego stylu, który czasami jest za prosty i to dziwnie kontrastuje z tym, gdy autor próbuje pisać jakieś romantyczne wyznania. Ale po tą książkę może sięgnę, bo wydaje mi się, że fabuła troszkę różni się od innych powieści jego autorstwa, które czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że recenzja się podobała. :)
      Mam jakiś dziwny sentyment do Sparksa i - o dziwo - pamiętam jego książki, mimo tego, że proste, to zapadają w pamięć.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek