Czas kukułczych gniazd - Zbigniew DOmino

Są takie powieści w życiu człowieka, które pozostawiają po sobie ślad, od których nie można się oderwaći które sprawiają, że chciałoby się ruszyć szlakiem bohaterów.

Jest rok 1946. Dla ludzi z Czerwonego Jaru kończy sie czas tułaczki. Powracają z syberyjskiej tajgi na tzw. ziemie odzyskane. Jak potoczą się ich losy? Czy można żyć w jednym domu z Niemcami? Czy można odnaleźć się w nowej rzeczywistości i pokochać starą/nową ojczyznę?

Fabuła i styl
Autor w znakomity sposób snuje opowieść o losach zesłańców. Zresztą, dla czytelników pierwszego tomu są oni doskonale znani. Nie brakuje retrospekcji, które jednak "doprawione są" szczegółami, pozwalającymi nam jeszcze bardziej wczuć się w losy ludzi. Momentami czułam się tak, jakbym przyszła do kogoś w odwiedziny i zaczęła przy kominku słuchać historii. Naprawdę, nie chciałam, aby powieść się skończyła.
Zbigniew Domino splata losy Niemców, Ukraińców, Polaków i Żydów. Stara się ukazać nam je jak najbardziej obiektywnie, a jednocześnie tak, aby żadnego z narodów nie osądzić niesprawiedliwie. Mnie osobiście było żal każdego, kto z rąk drugiego człowieka doznał krzywdy.
Możemy też zastanowić się nad tym, jak trudne zadanie stanęło przed zesłańcami. Musieli pogodzić się z tym, że już nigdy nie powrócą na kochane Podole, nie wejdą do domu, nie staną na swojej ziemi. Musieli nauczyć się żyć w nowej ojczyźnie, a było to zwłaszcza trudne wtedy, gdy do ich życia niepostrzeżenie zaczęła wkradać się polityka.
Jednocześnie wielką nadzieją napawała ich myśl, że są tutaj wszyscy razem, mimo strat, śmierci wielu bliskich, to jednak wciąż mogą na siebie liczyć, czy to przy wspólnym gospodarzeniu, czy podczas organizowania sylwestrowej zabawy. Naprawdę, gdyby każdy autor tak pisał o wojnie i o czasach tóż po niej, byłoby cudownie!

Bohaterowie
Jak zawsze jest ich całe mnóstwo. Mnie jednak nadal najbardziej podoba się Staszek Dolina. Może dlatego, że od pierwszego tomu dokonała się w nim ogromna przemiana. Czytelnik poznaje go jako dzieciaka, a drugi tom kończy z prawie dorosłym kawalerem. Niesamowite, jak chłopak szybko dorósł, jaki jest opiekuńczy i odpowiedzialny. Zaczyna chodzić do gimnazjum, ale nie zaniedbuje domu i gospodarstwa.
Brakowało mi tylko babki Szajniny, ale cóż, nie zawsze się ma to, co się chce.

Jeśli chcecie zatonąć bez reszty w powieści wzruszającej i prawdziwie mądrej, to sięgajcie bez wahania!

Autor: Zbigniew Domino.
Tytuł: "Czas kukułczych gniazd"
Wydawnictwo: Studio Emka.
Ocena: 5.

Komentarze

  1. O, nie miałam pojęcia, że "Syberiada" ma drugi tom. Na LC nie ma tego zaznaczonego, także dobrze wiedzieć, a jak zapomnę, to koniecznie mi przypomnij!
    Ten Pan Domino musi naprawdę nieźle pisać.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem więcej, ma też trzeci tom :)
      Ach, pisze niesamowicie!
      Buziaki :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek