Montero - Szmaragdowa tablica

Książka, która mimo objętości mnie pochłonęła i w której najmocniejszym punktem był jej styl...

Ana ma uporządkowane życie. Mieszka i pracuje w Hiszpanii, pokazuje się u boku bogatego mężczyzny i choć średnio odpowiada jej tkwienie w toksycznym związku, to na prośbę Konrada decyduje się na odszukanie tajemniczego obrazu.
Niemal siedemdziesiąt lat wcześniej rodzina Sarah Bauer zostaje rozbita przez nazistów. Dziewczyna cudem ucieka, a przedtem ojciec powierza jej obraz z przykazaniem, że powinna go chronić.
Czy Ana i Sarah mają ze sobą coś wspólnego? Czy Anie uda się odnaleźć tajemniczego "Astrologa"? I kim tak naprawdę okaże się Konrad?

Fabuła i styl
Jak wspomniałam wcześniej, powieść czyta się jednym tchem. Dlaczego? Właśnie dzięki stylowi, który jest literacki. Montero wprowadza nas w klimat Barcelony, ale także Paryża tego pogrążonego w wojnie, ale też tego powojennego, tętniącego miejskim życiem, pełnego uroku i wszędobylskich turystów.
Śródtytuły i przeskakiwanie z opisów pierwszoosobowych (Ana), do narracji trzecioosobowej (Sarah) też bardzo mi się podobały. Przejdźmy jednak do minusów.
Po pierwsze - te zbiegi okoliczności. Sarah zostaje zatrzymana przez gestapo, już, już mają ją zastrzelić/zgwałcić, zrobić coś równie strasznego i... nagle pojawia się ten dobry Niemiec, który ją ratuje. I gdyby to się zdarzyło raz, dwa, mogłabym zrozumieć. Ale przez całą książkę? Wojna, to nie jest i nie był serial...
Po drugie - powiązania rodzinne. Są tak przewidywalne, że od początku właściwie wiemy, kto, co, z kim i dlaczego... I o ile może miejscami jest to wiarygodne, pod koniec zaczyna drażnić, że to aż tak daleko brnie...
Muszę jednak przyznać, że autorka tworzy genialne postaci. Są z krwi i kości, ludzkie, każda posiada cechy charakterystyczne. Montero barwnie odtwarza dialogi, tym samym sprawiając, że czytelnik mimo wszystko chce wiedzieć, co będzie dalej.

Bohaterowie
Ana to kobieta inteligentna. Zawsze dąży do obranego celu, jest nastawiona przychylnie do każdego człowieka, co może ją czasami zgubić. Ma jednak trochę sprzeczności wynikających z bycia z mężczyzną, który tłamsi poczucie jej własnej wartości.
Alain to mężczyzna nieśmiały. Zakochany w Anie, zrobiłby dla niej wiele. Bardzo uczuciowy, uczciwy i zamknięty w sobie romantyk.
Sarah, kobieta jak na tamte czasy przystało, odważna i nie cofająca się przed niczym. W jednym trochę przypomina Anę, jest łatwowierna, co powoduje nieodwracalne zmiany w jej życiu.

Jeśli chcecie przeczytać powieść, która was pochłonie, polecam!

Autor: Carla Montero
Tytuł: "Szmaragdowa tablica"
Wydawnictwo: Rebis
Ocena: 4

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek