de Robertis - Bogowie tanga
Uwielbiam, kiedy ktoś pisze o uczuciach i muzyce jednocześnie. A jeśli robi to dobrze, to tym bardziej lektura jest dla mnie ogromną przyjemnością. Tak też było tym razem.
1913 - 17-Letnia Leda płynie z Włoch do Argentyny, żeby zamieszkać ze swoim mężem. W darze wiezie skrzypce, na których grywał podobno sam król. Na miejscu okazuje się jednak, że ukochany nie żyje, a żeby przetrwać, Leda staje się... Dantem. W przebraniu mężczyzny grywa tango, które uznawane jest za muzykę słyszaną jedynie w najgorszych zakamarkach miasta. Czy wszystko wreszcie się wyda? Jak potoczą się losy Ledy? Czy kobieta zagubi swoją tożsamość?
Fabuła i styl
Narracja powieści jest trzecioosobowa. Dzięki temu czyta się szybko. Autorka nie szczędzi czytelnikowi opisów miejsc, potraw, atmosfery. We wszystko zgrabnie wplata muzykę, emocje, uczucia.
To nie jest powieść tylko o muzyce, raz o bohaterce czytamy jako o Ledzie, żeby za kilka linijek spotkać Dantego, który przecież jest Ledą. Przemiana, mimo że zdajemy sobie sprawę, iż jest tylko chwilowa, staje się coraz bardziej namacalna. Z każdym rozdziałem zaczynamy myśleć o Ledzie i o Dantem jako o jedności, o tym samym człowieku. Wrraz z Ledą poszukujemy tożsamości, oczekujemy na miłość, przeżywamy każdy występ. Z Dantem pijemy alkohol, raczymy się daniami, palimy papierosy i próbujemy zrozumieć skomplikowany świat stosunków między kobietami, a mężczyznami.
Bardzo podobały mi się retrospekcje. Ukazanie, jakim Leda była dzieckiem, co ją ukształtowało, z jakiego środowiska się wywodzi.
Carolina de Robertis poświęciła też trochę czasu postaciom drugoplanowym, co jest kolejną zaletą powieści. Nie są to opisy długie, ale znaczące i pozwalające czytelnikowi utożsamić się z bohaterem.
Bohaterowie
Leda to kobieta, która za wszelką cenę chce przetrwać. Koha muzykę i poświęca dla niej wszystko. Z jednej strony silna i pragnąca żyć, a z drugiej krucha i zalękniona. Możemy obserwować jej przemiany i kibicować w drodze do szczęścia.
Rosa to bratnia dusza Ledy. Choć nieco delikatniejsza, to jednak tak samo dążąca do wyznaczonego celu. Ich spotkanie zapoczątkuje kłopoty, ale także obu wskaże drogę, jak powinny żyć dalej.
Jeżeli chcecie przeczytać coś, co was wzruszy, skłoni do przemyśleń i przeniesie w świat tanga, polecam!
Autor: Carolina de Robertis
Tytuł: "Bogowie tanga"
Wydawnictwo: Albatros
Ocena: 5
1913 - 17-Letnia Leda płynie z Włoch do Argentyny, żeby zamieszkać ze swoim mężem. W darze wiezie skrzypce, na których grywał podobno sam król. Na miejscu okazuje się jednak, że ukochany nie żyje, a żeby przetrwać, Leda staje się... Dantem. W przebraniu mężczyzny grywa tango, które uznawane jest za muzykę słyszaną jedynie w najgorszych zakamarkach miasta. Czy wszystko wreszcie się wyda? Jak potoczą się losy Ledy? Czy kobieta zagubi swoją tożsamość?
Fabuła i styl
Narracja powieści jest trzecioosobowa. Dzięki temu czyta się szybko. Autorka nie szczędzi czytelnikowi opisów miejsc, potraw, atmosfery. We wszystko zgrabnie wplata muzykę, emocje, uczucia.
To nie jest powieść tylko o muzyce, raz o bohaterce czytamy jako o Ledzie, żeby za kilka linijek spotkać Dantego, który przecież jest Ledą. Przemiana, mimo że zdajemy sobie sprawę, iż jest tylko chwilowa, staje się coraz bardziej namacalna. Z każdym rozdziałem zaczynamy myśleć o Ledzie i o Dantem jako o jedności, o tym samym człowieku. Wrraz z Ledą poszukujemy tożsamości, oczekujemy na miłość, przeżywamy każdy występ. Z Dantem pijemy alkohol, raczymy się daniami, palimy papierosy i próbujemy zrozumieć skomplikowany świat stosunków między kobietami, a mężczyznami.
Bardzo podobały mi się retrospekcje. Ukazanie, jakim Leda była dzieckiem, co ją ukształtowało, z jakiego środowiska się wywodzi.
Carolina de Robertis poświęciła też trochę czasu postaciom drugoplanowym, co jest kolejną zaletą powieści. Nie są to opisy długie, ale znaczące i pozwalające czytelnikowi utożsamić się z bohaterem.
Bohaterowie
Leda to kobieta, która za wszelką cenę chce przetrwać. Koha muzykę i poświęca dla niej wszystko. Z jednej strony silna i pragnąca żyć, a z drugiej krucha i zalękniona. Możemy obserwować jej przemiany i kibicować w drodze do szczęścia.
Rosa to bratnia dusza Ledy. Choć nieco delikatniejsza, to jednak tak samo dążąca do wyznaczonego celu. Ich spotkanie zapoczątkuje kłopoty, ale także obu wskaże drogę, jak powinny żyć dalej.
Jeżeli chcecie przeczytać coś, co was wzruszy, skłoni do przemyśleń i przeniesie w świat tanga, polecam!
Autor: Carolina de Robertis
Tytuł: "Bogowie tanga"
Wydawnictwo: Albatros
Ocena: 5
Titanium Rainbow Quartz - A World of the Quartz - TheTianium
OdpowiedzUsuńTinted titanium undertaker as gold and silver, titanium nipple barbells this gold bracelet is titanium exhaust tips a piece 스포츠 토토 사이트 of jewelry designed to look and feel like an eagle. On top titanium wedding band of this stainless steel bracelet