Zajdel - Limes Inferior

Nigdy nie sądziłam, że książki sf potrafią mnie zainteresować. Dodałam na swoją listę bez żadnego przekonania, a raczej z mówieniem sobie, że im później na nią trafię, tym lepiej. Bardzo pozytywnie się zdziwiłam, gdy po kilkunastu stronach nie potrafiłam się oderwać.

Argoland to wielka aglomeracja, w której mieszkają ludzie segregowani według inteligencji. Każdy z chwilą urodzenia dostaje klucz, który jest zarazem dowodem osobistym, kontem bankowym, zegarkiem, kartą bankomatową i tak dalej... Każdy człowiek - bez względu na swoją inteligencję - otrzymuje taką samą liczbę punktów czerwonych, które pozwolą mu kupować podstawowe produkty, im wyższa jednak klasa społeczna, tym można zarobić więcej, punktów zielonych, które pozwalają na znacznie lepsze życie, a gdy jesteś bliżej szczytu hierarchii, zarabiasz punkty żółte pozwalające ci na luksusy. Czy takie społeczeństwo  może być szczęśliwe? Czy inteligencja zawsze idzie w parze ze stanem majątkowym?

Fabuła i styl
To właśnie przemyślenia głównego bohatera sprawiły, że nie potrafiłam odłożyć książki. Wspaniały styl, rozważania na temat czasu, wolności, inteligencji, tego, czym jest prawda, a czym zakłamanie, jak bardzo jesteśmy w stanie wierzyć w to, w co nam każą, to one powodowały moją ciekawość, co będzie dalej i jak właściwie się to skończy. Myślę, że nie ma sensu długie rozważanie tego, jaka jest ta powieść, dla mnie to sf ocierające się o filozofię. To powieść, której potrzebowałam, by zwolnić przed świętami.

Autor: Janusz Zajdel
Tytuł: "Limes inferior"
Wydawnictwo: Bookrage
Ocena: 5

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek