Ojciec chrzestny - Mario Puzo

Z czym kojarzy się wam mafia? A film "ojciec chrzestny"? Mnie to pierwsze ze strzelaninami, a drugie ze wspaniałą muzyką. Sięgnęłam po książkę i... przepadłam bez reszty.

Ameryka, rok 1945. Rodzina Dona Corleone jest szanowana w kręgach mafii. Niestety, ktoś postanawia zlikwidować seniora rodu. Jaki to wywrze wpływ na członków jego rodziny? Jakie konsekwencje poniesie za sobą ten zamach dla innych mafijnych rodzin? Czy rodzina Corleone nadal będzie szanowana?

Fabuła i styl
Powieść dzieli się na księgi, a te na rozdziały. Trochę mylące jest to, że pierwszy rozdział jest ogromny, a kolejny, to tylko jedna scena. Pod tym względem książka jest nierówna. Styl prosty, ale na pewno nie prostacki i nieszkolny. Wciąga, a to chyba najważniejsze.
Poza tym, Puzo nie pisze serialowychakcji. Nawet jeżeli wiemy, że ktoś kogoś zamorduje, to autor potrafi stworzyć taką scenę, w której jest dobry opis, porządnie rozpisane dialogi i doskonale umotywowane działanie bohatera.
Jedynym mankamentem "Ojca chrzestnego" są seksualne sceny pewnych bohaterów. Dla mnie zupełnie niepotrzebne, a już wgłębianie się w medyczne problemy ginekologiczne były zdecydowanie nie na miejscu.

Bohaterowie
Don Corleone jest głową rodziny. Bezwzględny, ale jednocześnie dbający o bliskich, nie tylko z nim spokrewnionych. Nie zapomina o przysługach, ale też pamięta krzywdy. I chociaż to on jest tytułowym ojcem chrzestnym, to nie jego lubiłam najbardziej.
Michael, najmłodszy syn Corleone, Chce odseparować się od bliskich. Uważa, że kierowanie rodzinnym interesem nie jest dla niego, trochę brzydzi się wojnami gangów. Ale znajdzie się w takim punkcie, gdy będzie musiał podejmować decyzje związane z mafią.
Kay Adams to żona Michaela. Bardzo podobała mi się jej postawa i popierałam jej wszystkie decyzje. Szczerze i oddanie kochała męża, ufała mu i dla rodziny była w stanie zrobić wszystko.

Jeśli chcecie wczuć się w atmosferę mafii, pouczestniczyć w wojnie gangów i zanurzyć się w świat twardych mężczyzn i kochających kobiet, polecam!

Autor: Mario Puzo.
Tytuł: "Ojciec chrzestny".
Wydawnictwo: Czytelnik.
Ocena: 5,5.

Komentarze

  1. Niektóre słowa Ci się zlały, ale to pewnie wina techniki bloga ;)

    Kolejna przyjemnie napisana recenzja. Do książki zbieram się od dawna, ale jeszcze czeka na stosowny moment.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardzo wciągnęła, zarwałam nockę, żeby tylko dowiedzieć się, co będzie dalej. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek