Dziewczęta i kobiety - Alice Munro

Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby zacząć czytać noblistkę... To znaczy... Troszkę chyba wiem. Mianowicie kiedyś na studiach czytałam jakieś jej opowiadanie i stwierdziłam, że nie jest takie złe. Może ja wtedy byłam zwyczajnie przemęczona.

Del Jordan mieszka w Kanadzie wraz z matką, ojcem i bratem. Powieść podzielona jest na poszczególne etapy jej życia i snuje się aż do epilogu, w którym - jak dla mnie - wszystko przewraca się do góry nogami.

Fabuła i styl
Trudno mi opisać wszystkie mankamenty książki. Skupię się na najważniejszych:
po pierwsze - ciągłe powtórzenia. Gdybym liczyła, to słowo "które", "która", "którego" i "którą" pojawia się na jednej stronie na pewno kilkanaście razy. Może byłabym to w stanie zrozumieć, gdyby pisała to dziesięciolatka, ale noblistka? Byłabym w stanie przełknąć to, gdyby główna bohaterka się nie rozwijała,  a my czytalibyśmy o dziecku nierozgarniętym i nie lubiącym się uczyć.
po drugie - brak akcji. W powieści nie dzieje się nic. Niby Jordan rośnie, niby na kolejnych stronach dojrzewa, ale jest to tak nudne, że łapałam się na zasypianiu. Poza tym. Problemem jest także brak jakiejkolwiek chronologii. Autorka tak rzuca bohaterką w czasoprzestrzeni, że czasami trudno się połapać.
po trzecie - wszechobecny efekt "ale o co chodzi?" W połowie książki dowiadujemy się, jak bohaterka ma na imię, po kolejnych stronach jak na nazwisko. Jeszcze dalej jest informacja, że jeden z chłopców to jednak brat Del, a nie jej kolega. Jednym słowem, zamieszanie.

Bohaterowie
To w większości postaci papierowe. Del Jordan, która opowiada całą historię jest tak nijaka, że nie umiałam się określić, czy ja ją lubię, czy raczej nie. Tak naprawdę sama nie wiem, co mogę napisać o reszcie: matce, przyjaciółce, ojcu, bo ich zwyczajnie się nie zapamiętuje. O matce Del powiem tylko tyle, że podejrzewałam u niej jakąś chorobę psychiczną, bo zachowywała się naprawdę nieprzewidywalnie.

Jeśli chcecie poznać noblistkę, to przeczytajcie! Ja po książki Munro nie sięgnę.

Autor: Alice Munro.
Tytuł: "Dziewczęta i kobiety".
Wydawnictwo: W.A.B.
Ocena: 2,5.

Komentarze

  1. Mój stosunek do tej autorki znasz. Czytałam jej dwie książki i opinię mam podobną do Twojej. No my na pewno tego Nobla byśmy jej nie przyznały :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję, że to my powinnyśmy być w jury :D
      Ach ten wspaniały wiersz głównej bohaterki o kierowcy ciężarówki :P
      :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek