Mankell - o krok

Czasami tak jest, że czytamy dobrą książkę, ale dłuży się ona tak, jakby była to najgrubsza powieść świata. Tak było w tym przypadku.

W noc świętojańską ginie troje młodych ludzi. Zostają zastrzeleni. Kilka miesięcy później ktoś morduje policjanta. Czy te dwie sprawy się łączą? Kto i dlaczego zabija? Czy Szwecja, to wciąż jeszcze bezpieczny kraj?

Fabuła i styl
Jest to typowy, skandynawski kryminał. Dużo tu aspektów społecznych, zastanowienia nad tym, jaka Szwecja była kiedyś (azyl i państwo opiekuńcze), a jaka jest teraz (przemoc, rasizm, brak zaufania człowieka do człowieka). Rozdziały nie są długie, a ich centralnym punktem są zebrania policjantów, ustalenia dotyczące śledztwa i konferencje prasowe. Mankell dokładnie opisuje pogodę, to, co bohaterowie jedzą, piją, jak się zachowują. Wprowadza to czytelnika w wykreowany świat.

Bohaterowie
A właściwie, jak dla mnie najważniejszy, jeden główny bohater. Kurt Wallander. Człowiek i policjant z krwi i kości. Jak w każdej powieści boryka się z kłopotami ze zdrowiem, nie rozumie córki, a także dowiaduje się, że jego była żona wychodzi za mąż. Przeraża go przemiana społeczeństwa, to, jacy ludzie są wobec siebie. Wraz z nim wstajemy, jemy kanapkę, rozwiązujemy śledztwo i idziemy krok w krok.
Kurt Wallander to taki sam człowiek, jak każdy z nas. Nie ma nadludzkiej mocy, gryzą go wątpliwości, nie zawsze kroczy dobrą drogą i nie raz nie wie, jak dalej prowadzić dochodzenie. Za to się go lubi, bo podobnie jak w powieściach Marininy bohater nie jest krystaliczny, posiada wady, ale także zalety.

Dlaczego więc 4,5, a nie 5? Bo trochę za długo i za rozwlekle, no i dla mnie powiązania między morderstwami niewystarczające. Co nie zmienia faktu, że Mankella zawsze będę polecała!

Autor: Henning Mankell
Tytuł: "O krok"
Wydawnictwo: W.A.B.
Ocena: 4,5.

Komentarze

  1. No mam pierwszą jego część i na liście i w domu, może kiedyś KTOŚ mi wylosuje :D
    Ach, znam ten problem, ja czytam nadal Wolf i choć jest to rewelacyjna książka, to czytam ją wolno. Ale może to przez to, że jest to rodzaj literatury, nad którym trzeba się skupić. A teraz trochę z tym u mnie ciężko :D
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja nawet wiem, kto ci wylosuje :D
      Spokojnie, nadejdzie ten czas! No tak, ten tom o Wallanderze wymaga skupienia.
      Buziaki :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

recenzje ponownie

Jensen - Rodzina

Pamuk - Biały zamek